Najczęstsze błędy polskich firm współpracujących z tureckimi partnerami
- Joanna Kuruçaylıoğlu
- 1 dzień temu
- 2 minut(y) czytania
Współpraca międzynarodowa to szansa na rozwój, ale i pole minowe pełne ryzyk. W relacjach polsko-tureckich szczególnie często powtarzają się pewne błędy formalne i organizacyjne, które mogą prowadzić do poważnych strat finansowych lub prawnych. W tym artykule przedstawiam najczęstsze z nich – wraz z uzasadnieniem i praktycznymi przykładami.
1. Brak odpowiedniej formy wypowiedzenia umowy
Problem:W Turcji forma wypowiedzenia umowy (özleşme feshi) często musi być zgodna z przepisami Kodeksu Handlowego lub zapisami samej umowy. Polskie firmy, przyzwyczajone do bardziej elastycznych zasad, często wypowiadają umowy w formie e-maila lub ustnie, co w Turcji bywa nieważne.
Przykład:Polska firma budowlana zerwała umowę mailowo, bez zachowania wymaganej formy pisemnej potwierdzonej notariuszem lub urzędowym potwierdzeniem odbioru (np. notyfikacja PTT – odpowiednika polskiego operatora pocztowego). Turecki kontrahent zażądał odszkodowania, twierdząc, że umowa nadal obowiązywała.
Uzasadnienie:W Turcji wypowiedzenie powinno być często dokonane w formie pisemnej i oficjalnie doręczone. Niedochowanie tej formy może skutkować bezskutecznością wypowiedzenia.
2. Brak kwalifikowanego podpisu elektronicznego (KEP)
Problem:W Turcji coraz więcej procedur – zwłaszcza rejestrowych i korporacyjnych – wymaga użycia kwalifikowanego podpisu elektronicznego (tzw. KEP - Kayıtlı Elektronik Posta). Brak znajomości tego obowiązku powoduje opóźnienia i odrzucenie dokumentów.
Przykład:Polska spółka chciała zarejestrować oddział w Turcji, ale jej pełnomocnictwo zostało odrzucone, ponieważ nie było podpisane kwalifikowanym podpisem elektronicznym. W efekcie procedura rejestracji wydłużyła się o kilka miesięcy.
Uzasadnienie:KEP w Turcji pełni funkcję dowodową i jest traktowany na równi z podpisem własnoręcznym. W wielu procedurach biznesowych brak podpisu KEP skutkuje nieważnością dokumentów.
3. Brak tłumaczenia dokumentów
Problem:Polskie firmy często przesyłają kontrakty, pełnomocnictwa lub korespondencję w języku polskim lub angielskim, nie dostarczając oficjalnych tłumaczeń na język turecki (yeminli tercüme).
Przykład:Podczas negocjacji ostatecznej wersji umowy, turecki partner zażądał tłumaczenia umowy na turecki, zanim uznał ją za wiążącą. Ze względu na brak tłumaczenia, projekt współpracy został wstrzymany na kilka tygodni, a ostatecznie rozwiązany z powodu "braku zrozumienia intencji stron".
Uzasadnienie:W Turcji obowiązuje zasada, że dokumenty mające wywołać skutki prawne muszą być sporządzone lub przetłumaczone na język turecki. Dodatkowo, w przypadku postępowania sądowego sąd nie rozpatruje dokumentów w języku obcym bez uprzedniego przedłożenia przysięgłego tłumaczenia.
Podsumowanie
Polsko-turecka współpraca gospodarcza ma ogromny potencjał, ale wymaga staranności proceduralnej.Aby uniknąć problemów, polskie firmy powinny:
zawsze weryfikować wymogi formalne dotyczące wypowiedzeń i zawierania umów,
korzystać z kwalifikowanego podpisu elektronicznego (KEP) przy procedurach korporacyjnych,
dostarczać dokumenty przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego na język turecki.
Profesjonalne przygotowanie dokumentacji oraz przestrzeganie lokalnych wymogów prawnych to klucz do skutecznego i bezpiecznego prowadzenia biznesu w Turcji.
Chcesz wiedzieć więcej lub przygotować dokumenty zgodne z tureckimi standardami? Skontaktuj się z naszą kancelarią – specjalizujemy się w obsłudze polsko-tureckich projektów biznesowych.
#prawo #biznes #handelmiędzynarodowy #PolskaTurcja #współpraca #eksport #prawohandlowe #prawoTurcja #polskiefirmy #tureccypartnerzy #KEP #wypowiedzenieumowy #tłumaczeniaprzyprzysięgłe #prawozagraniczne #bizneszagraniczny #obsługaprawna #internacjonalizacja #prawoobrotugospodarczego #eksportdaturcji #polskiturcja #polskaturrkiye
Comments